Mail  Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Przelana darowizna

 

Rzeczą zwykłą jest, że członkowie rodziny i nie tylko, od czasu do czasu, w szczytnych celach (lub nie) darowują sobie różne rzeczy poczynając od drobiazgów po poważne, typu samochód, czy też nieruchomości. Często też darowują sobie pieniądze by obdarowany mógł sam zdecydować na co je przeznaczyć. Nie wyklucza to też donacji celowej. Tu jednak racjonalny ustawodawca (czytaj posłowie, senatorowie, prezydent i czasami Trybunał Konstytucyjny) potrafi nas zaskoczyć, bo okazuje się, że darowizna pomimo tego, że poczyniona między bliskimi sobie osobami, podlega opodatkowaniu. Owszem przepisy ustawy o podatku od spadków i darowizn przewidują szereg zwolnień z tego podatku, zwłaszcza dla osób blisko spokrewnionych jednakże są one uzależnione od spełnienia pewnych warunków. U podstawy tego felietonu legł spór co do interpretacji art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy o podatku od spadków i darowizn w brzmieniu:
zwalnia się od podatku nabycie własności rzeczy lub praw majątkowych przez małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę, jeżeli: w przypadku gdy przedmiotem nabycia tytułem darowizny lub polecenia darczyńcy są środki pieniężne — udokumentują ich otrzymanie dowodem przekazania na rachunek płatniczy nabywcy, na jego rachunek, inny niż płatniczy, w banku lub spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej lub przekazem pocztowym". Spór zasadzał się na tym, że część sądów administracyjnych przyjmowała, że do udokumentowania darowizny wystarczał przelew obdarowanego na własne konto. Inne zaś sądy literalnie intepretowały przepis przyjmując, że do zwolnienia z podatku niezbędny jest przelew wykonany przez darczyńcę dla obdarowanego. To zaś powodowało stan niepewności, bo osoby, które nie miały konta ( są takie przecież!) były wykluczone ze zwolnienia z darowizny. Sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który wobec rozbieżności w orzecznictwie podjął uchwałę w składzie 7 sędziów, wiążącą inne składy orzekające. Występujący w sprawie Rzecznik Praw Obywatelskich prezentował pogląd, że darczyńca może przekazać obdarowanemu pieniądze w formie gotówki, jeśli ten wpłaci pieniądze na własne konto. Jest to bowiem tylko techniczny aspekt wykonania darowizny. Prokuratura Krajowa podzielała stanowisko RPO. Twierdziła, że możliwe jest przekazanie obdarowanemu gotówki, jeśli wpłaci on ją na swoje konto bankowe oraz nie będzie wątpliwości, że darowizna miała miejsce. W jej ocenie podatnicy powinni korzystać w takiej sytuacji ze zwolnienia z podatku, bo za taką wykładnią przepisów przemawia również zasada rozstrzygania wątpliwości prawnych na korzyść podatników (in dubio pro tributrio, art. 2a ordynacji podatkowej). Sąd nie przychylił się do tych poglądów i w uchwale stwierdził, że „ warunkiem wystarczającym do skorzystania ze zwolnienia podatkowego, uregulowanego w tym przepisie, jest udokumentowanie dokonania przekazania środków pieniężnych we wskazany w tym przepisie sposób przez darczyńcę na rzecz obdarowanego.”

 

Jeżeli zatem chcesz czytelniku obdarować lub być obdarowanym to musisz dokonać darowizny lub ja otrzymać w taki sposób by dysponować dowodem przekazania darowizny na rachunek płatniczy nabywcy, na jego rachunek, inny niż płatniczy, w banku lub spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej lub przekazem pocztowym. Jak ktoś nie ma konta to musi udać się na pocztę. No cóż sąd tylko interpretuje prawo. Przepisy uchwala racjonalny ustawodawca. Ważne w tej darowiznowej sytuacji jest to, że po tej uchwale nastąpi ujednolicenie orzecznictwa, mniej ważne jest to, że kilku obdarowanych zapłaci podatek bo do głowy im nie przyjdzie, że nie można wziąć pieniędzy od dziadka lub babci do ręki. :(

 

Uchwała 7 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 20 marca 2022 r. (sygn. akt III FPS 3/22)