Wiatr przewrócił drzewo na samochód… Mieliśmy kilka dni wietrzej pogody.
Mieliśmy kilka dni wietrzej pogody. Ofiarą Nadii, która nadciągnęła na razie z północy i zachodu (miejmy nadzieję, że ze wschodu Nadia albo, co gorsza Władymir nie powieje) , padło wiele drzew, które padały, gdzie popadnie. Czasami padły niegroźnie a czasem padły powodując szkody. Zdarzyło się, że ofiarą ich padania były zaparkowane pod drzewami samochody. Pytanie, czy rzeczywiście to padanie drzew spowodowane było tylko siłami natury, a może jeszcze czymś. No cóż...